Wysłany: 2012-12-13, 21:00 Przydatne dla niedowidzących i niedosłyszacych
Nie wiem gdzie mogę to umieścić , jak coś źle to proszę moderatorów o przeniesienie.
Mój mały ma przyznane kształcenie specjalne ze względu na niedowidzenie. I jestem mile zaskoczona bo jedna z pań nauczycielek wybrała sie aż do Wrocławia( 170 km ) do szkoły dla niewidomych ,żeby przygotować się do pracy z takim dzieckiem. Podsunęli jej tam sporo fajnych pomysłów, Jednym z nich są specjalne zeszyty dla dzieci z problemami ze wzrokiem. Już mu zamówiłam . Może komuś się coś przyda wiec wrzucam link strony
teraz niedawno jak załatwiałam dofinansowanie na sprzęt specjalistyczny i oprogramowanie to przejżałam dużo ttakich sklepów internetowych. Jest też dużo fajnych rzeczy, o których nawet niewiedziałam, że coś takiego jest, a mogło mi się kiedyś przydać.
Balbina a Mateusz używa lupy ?? Ja wcześniej nie wiedziałam, ale NFZ zwraca koszt takiej lupy do wysokości, zdaje się 2500zł
znam też inne sklepy w następnym poscie dodam linki
[ Dodano: 2013-01-07, 21:23 ] http://www.sklep.wydawnic...-3-default.html
powyższy link do sklepu PZN można znaleźć fajne rzeczy przydatne w szkole np. przybory geometryczne, zeszyty w grubą kratkę i linie, i wiele innych fajnych sprzętów.
_________________ "Miłość jest treścią naszego istnienia.
Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości by zerwać jego owoce." Paulo Coelho
Asia nie używa, a wczoraj byłam z nim we Wrocławiu w tej szkole u rehabilitantki wzroku ... bardzo jestem zadowolona, szkoła świetna od podstawówki po studium policealne... może kiedyś nam się przyda , nawet po to żeby zdobył zawód, a do tego z małym nie jest az tak źle z tym jednym okiem ostrość ma dobrą dobrze sobie radzi. Bardzo fajnie go badała wiem że w tym niewidomym oku ma poczucie światła, a wczoraj tak fajnie liczył ile razy światło zgasło ... podziałało to jak miód na moje matczyne serce
_________________ Choroba to nie kara, ale sprawdzian z miłości i człowieczeństwa.
Balbina, to super, że Mateusz tak dobrze sobie radzi. fajnie, że ktoś Was dobrze pokierował. w moim przypadku rodzice sami musieli wszystkiego sami się dowiadywać i szukać pomocy.
jedynie jak kończyłam podstawówke pani z poradni ped-psych. powiedziała o tej szkole, ale Ja nawet o tym nie chciałam słyszeć. w tamtym czasie mój wzrok nie był jeszcze na tyle słaby żebym miała uczyć się w szkole dla niewidomych. wogóle ta propozycja była dla mnie absurdalna i nawet nie chciałam dopuszczać do siebie myśli, że za 10 lat umiejętności tam nabyte mogłyby mi się przydać. A tak szczerze mówiąc przykro wspominam tamtą wizyte w poradni.
i tak naprawde nie żałuje mojego wyboru.
sorki troche rozpisałam się nie na temat
_________________ "Miłość jest treścią naszego istnienia.
Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości by zerwać jego owoce." Paulo Coelho
Teraz tez bym go tam nie puściła, a zresztą to chyba się nawet nie kwalifikuje.Asia masz racje ze dobry psycholog czy nawet jak w moim przypadku neurologopeda to podstawa.
_________________ Choroba to nie kara, ale sprawdzian z miłości i człowieczeństwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wiem że w tym niewidomym oku ma poczucie światła, a wczoraj tak fajnie liczył ile razy światło zgasło ... podziałało to jak miód na moje matczyne serce 
